Będzin – Sosnowiec. Turniej mikołajkowy
Moc walk i świetna zabawa
Jeśli porównać ostatnie wydarzenia z udziałem naszych najmłodszych adeptów do szkolnych przeżyć to Pierwszy Krok Szermierczy byłby pierwszym dniem w placówce, zaś Turniej Mikołajkowy w Będzinie należy uznać za pasowanie na pierwszoklasistę. A jak wszyscy wiemy to wielkie przeżycie dla najmłodszych. W końcu po raz pierwszy w swojej szermierczej karierze większość dzieci z wrześniowego naboru miała okazję do rywalizowania z zawodnikami spoza własnego klubu, gdyż w zawodach wystartowali także przedstawiciele MOS Będzin, TMS Sosnowiec i Kolejarza Katowice. W sumie podczas turnieju spotkało się kilkudziesięciu szermierzy w czterech kategoriach wiekowych.
Dodatkową atrakcją, ale też wyzwaniem zarówno dla zawodniczek i zawodników oraz ich rodziców było to, że wszystkie walki toczone były na tzw. elektrykę. Diabeł tkwi w szczegółach. Kable, kolejność ich zakładania i podpinania, by wreszcie stanć w pełnym rynsztunku do szermierczego pojedynku okazała się ciekawą łamigłówką do rozwiązania. Na szczęście zarówno trenerzy jak i bardziej „doświadczeni” ciocie i wujkowie z naszej ZKSowej rodziny służyli pomocą oraz pilnowali szczegółów, a zawodnicy mogli się skupić wyłącznie na walkach i dobrej zabawie.
Uczestnicy zawodów podzieleni zostali na dwie grupy: skrzaty, zuchy i dzieci (Grupa 1) oraz młodzików (Grupa 2). Pierwsze trzy kategorie wiekowe rywalizowały w walkach treningowych toczonych w grupach, lecz nie do zdobycia określonej liczby punktów tylko na czas.
Dziś nie liczą się wyniki – mówił Krzysztof Wątor, organizator turnieju podczas uroczystego otwarcia zmagań. - Wszyscy jesteście dla nas zwycięzcami. Mamy nadzieję, że będziecie się doskonale bawić i poznacie nowych kolegów i koleżanki, z którymi w niedalekiej przyszłości przyjdzie wam rywalizować w zawodach toczonych aż do wyłonienia zwycięzcy.
Osobno toczyli swoje walki chłopcy i dziewczęta. Każda z walk trwała minutę. Jak wcześniej wspomniałem nie notowano wyników. Co nie znaczy, że walki nie były zacięte. Bardziej doświadczenie szermierze starali się pokazać jak najciekawsze akcje oraz przećwiczyć ulubione kombinacje na rywalach, z którymi walczyli po raz pierwszy. Absolutni nowicjusze starali się zaś niwelować przewagę techniczną rywala ambicją, wolą walki i dynamiką. W wielu przypadkach udawało się im to z powodzeniem.
Cieszy nas to, że kolejne pokolenie szermierzy z ZKS staje do rywalizacji na poziomie międzyklubowym – podkreśla Grzegorz Dominik, trener ZKS. - Widać też, że taka rywalizacja im się bardzo podoba, a przede wszystkim świetnie się przy tym bawią. Mam nadzieję, że już za kilka miesięcy spora część z tych osób, którzy wystartowali w Będzinie weźmie udział w cyklu zawodów - Puchar Żubrów.
Chyba najlepszym potwierdzeniem słów trenera Dominika jest to, że gdy organizatorzy imprezy w Będzinie zaproponowali, by najmłodsi szabliści i szablistki stoczyli dodatkowe walki, ale już o zwycięstwo nie brakowało chętnych do rywalizacji. Gdyby nie to, że na salę dotarła mikołajkowa pizza wyzwaniom i pojedynkom nie byłoby końca.
Zmagania w młodszych kategoriach wiekowych traktujemy nie jako turniej, a bardziej szermiercze spotkanie z okazji mikołajek – podkreśla K. Wątor. - Chcemy by najmłodsi adepci szermierki mieli okazję zapoznać się ze specyfiką walki w bluzach elektrycznych i przy użyciu aparatów sędziowskich, a przede wszystkim chcemy im pokazać, że szermierka to fajny sposób na spędzanie czasu. Dlatego też każdy uczestnik otrzymał pamiątkowy medal, skromny upominek i miło spędził czas.
Z kolei zawodnicy, którzy wzięli udział w rywalizacji młodziczek i młodzików rozegrali zawody, w których również zbierali doświadczenie, ale walki były punktowane, a rywalizacja toczyła się do wyłonienia zwycięzców.
W gronie młodziczek ZKS nie miał swoich przedstawicielek, za to w turnieju chłopców stanęli do walki Jakub Gawle i Szymon Pąk. Ten drugi wywalczył trzecie miejsce, zaś Kuba po zaciętej walce przegrał w ćwierćfinale.
Zarówno Szymon jak i Kuba spisali się bardzo dobrze – mówi G. Dominik. - W walce o finał Szymon po raz pierwszy w walce turniejowej wykonał tzw. przeciwodpowiedź. To bardzo trudna akcja szermiercza. Mam nadzieję, że także w kolejnych zawodach będzie on z niej korzystał.
Z rywalizacji młodziczek zwycięsko wyszła Wiktoria Spyra z Kolejarza Katowice, która w finale pokonała klubową koleżankę, Marę Rusakovą. Dwa równorzędne trzecie miejsca przypadły: Łucji Żagiel z TMS Sosnowiec i Alicji Polak z Kolejarza.
Z kolei wśród młodzików najlepszy okazał się Dominik Zubko z TMS Sosnowiec, a drugim zawodnikiem zmagań okazał się Iwo Koczwara z Kolejarza Katowice. Na trzecich miejscach uplasowali się: Szymon Pąk z ZKS Sosnowiec i Kajetan Dłubis, kolejny reprezentant Kolejarza.
Andrzej Kaim
41-219 Sosnowiec
+48 505 803 773
zkssosnowiec@interia.pl
Poniedziałek: 17.30-18.30
Wtorek: 16.30-18.30
Środa: 18.3-20.30
Czwartek: 16.30-18.30
Piątek: 18.30-20.30
Strona www stworzona w kreatorze WebWave.