Nasze wywiady. Przed Mistrzostwami Europy Juniorów
Z Grzegorzem Dominikiem, klubowym trenerem Gabrysi Wójcik o 10 latach współpracy z nią, a także o tym jakie to uczucie śledzić poczynania swojej podopiecznej podczas występów na Mistrzostwa Europy oraz o cechach, które charakteryzują wybitną zawodniczkę rozmawia Andrzej Kaim.
Jesteśmy jeszcze przed pierwszymi walkami na MEJ, ale pokuszę się o tezę, że wyjazd twojej zawodniczki do Włoch na turniej mistrzowski, z którą pracujesz od 10 lat, jest ukoronowaniem tej wieloletniej waszej wspólnej pracy. Jakie to uczucie?
Nie będę ukrywał, że rozpiera mnie duma. Jak wspomniałeś prowadzę Gabrysię już od 10 lat. Zawszę wierzyłem, że będzie osiągać sukcesy nie tylko na arenie krajowej, ale też międzynarodowej. W ubiegłym roku wystąpiła na Mistrzostwach Europy Kadetek, a teraz powtórzyła to osiągnięcie jako juniorka. To wielki sukces zwłaszcza jeśli spojrzymy na to jak układał się dla niej ten sezon. Do ostatniej chwili trwała walka o to, kto znajdzie się w składzie reprezentacji na MEJ. Gabrysia przeważnie znajdowała się na piątym miejscu w rankingu juniorek, które nie dawało jej prawa wyjazdu do Włoch. W ostatniej chwili dzięki dobremu występowi podczas MPJ i turnieju Pucharu Świata w Płowdiw wskoczyła na pozycję nr 3 i otrzymała powołanie do kadry. Mimo ogromnego potencjału, Gabrysia nie raz musiała w tym sezonie, przełknąć gorycz minimalnej porażki. To z pewnością było dla niej niezwykle deprymujące. Tym bardziej cieszy to, że podczas zawodów w Płowdiw w walce o awans do 1/32 turnieju potrafiła odwrócić losy pojedynku mimo że przegrywała już 3:8, a ostatecznie wygrała 15:14. To świadczy nie tylko o jej wyjątkowych umiejętnościach, ale też o ogromnej odporności psychicznej. Mam nadzieję, że będzie o tym pamiętać podczas MEJ zwłaszcza wtedy jeśli walka nie będzie układać się po jej myśli.
Wspomniałeś, że zawsze wierzyłeś w to, że Gabrysia będzie osiągać sukcesy, zarówno w krajowych zmaganiach jak i międzynarodowych. Skąd ta pewność? Co wyróżniało Gabrysię na tle rówieśników, że pomyślałeś: trafiła mi się perełka.
Przede wszystkim łatwość z jaką Gabrysia przyswajała coraz trudniejsze technicznie elementy szermierczego kunsztu. Poza tym łatwość zadawania trafień. Jeśli dołożyć do tego jej pracowitość, wytrwałość, upór i konsekwencję, którymi zawsze się cechowała to mamy odpowiedź na pytanie skąd moja wiara w to, że mamy do czynienia z wyjątkową zawodniczką.
Wrodzony talent, pracowitość i wytrwałość – czy to przepis na sukces w szermierce?
I tak i nie. To jeden ze sposobów wiodących do tego, by stać się szermierzem odnoszącym sukcesy. Z pewnością talent w połączeniu z innymi elementami ułatwiają sprawę tak jak ma to miejsce w przypadku Gabrysi. Jednak wystarczy spojrzeć na karierę Krzyśka Kaczkowskiego, żeby uświadomić sobie, że to nie jedyna recepta prowadząca do oszałamiających sukcesów. Krzysiek w wieku Gabrysi z pewnością nie był tak utytułowanym zawodnikiem jak ona. A jednak teraz ma na swoim koncie niezwykłe osiągnięcia. Mistrzostwo kraju i jego obrona, zwycięstwo w turnieju O szablę Wołodyjowskiego czy srebro Igrzysk Europejskich oraz szansa na kwalifikację olimpijską. Jednak jeśli spojrzeć w przeszłość, na jego początki w szermierce, uczciwie trzeba powiedzieć, że prawie nikt nie dostrzegał w nim przyszłego mistrza i czołowego szablistę świata. Można podsumować to tak. Ilu zawodników tyle dróg prowadzących do sukcesów.
Dziękuję za rozmowę.
Radosna Gabrysia Wójcik i równie szczęśliwy trener Grzegorz Dominik po wywalczeniu trzeciego miejsca podczas tegorocznych Mistrzostw Polski Juniorów.
Fot. Archiwum ZKS Sosnowiec
41-219 Sosnowiec
+48 505 803 773
zkssosnowiec@interia.pl
Poniedziałek: 17.30-18.30
Wtorek: 16.30-18.30
Środa: 18.3-20.30
Czwartek: 16.30-18.30
Piątek: 18.30-20.30
Strona www stworzona w kreatorze WebWave.