Lima, Tbilisi. Puchar Świata Seniorów
Za nami weekend pełen szermierczych emocji. Tym razem sympatycy szermierki na szable obserwowali zmagania pań w Limie i panów w Tbilisi. Zarówno Zuza Cieślar jak i Krzysztof Kaczkowski z ZKS Sosnowiec zameldowali się w turniejach głównych jednak nie odegrali w nich znaczących ról. Krzysztof po porażce 10:15 z Matyasem Szabo z Niemiec został sklasyfikowany na 59 pozycji, zaś Zuza na 36 po przegranej 11:15 z Bułgarką, Olgą Hramovą. Młodsza siostra Zuzy, Julia Cieślar tym razem nie zdołała przebić się do grona najlepszych 64 zawodniczek walczących w Peru i odpadła w preeliminacjach, a zmagania zakończyła na 89 miejscu w stawce blisko 150 szablistek.
Bombowo w grupach
Turniej w Limie pokazał, ża Zuza wraca do wysokiej formy. Nasz szablistka wygrała wszystkie sześć walk w grupie i awansowała bezpośrednio do turnieju głównego. Sztuka ta udała się również Małgorzacie Kozaczuk z AZS AWF Warszawa. Co prawda poniosła ona jedną porażkę w walkach grupowych, ale pięć zwycięstw także jej zapewniło awans do turnieju głównego. Pozostałe nasze zawodniczki: Julia Cieślar z ZKS (3 wygrane w 6 pojedynkach), Sylwia Matuszak z KKSz Konin (2 wygrane na 5 walk) oraz Daria Skonieczna z UKS Szabla Ząbki (4 zwycięstwa na 6 pojedynków) awansowały w komplecie do fazy pucharowej, ale jeśli chciały wystartować w turnieju głównym musiały przebić się przez preeliminacje. Sztuka tak udała się jedynie Skoniecznej, która najpierw miała wolny los, zaś w decydującym starciu wygrała 15:14 po istnym dreszczowcu z Brytyjką Jadeyn Williams. Cieślar i Matuszak musiały wygrać po dwa razy, by znaleźć się w gronie 64 szablistek, które powalczą o końcowe zwycięstwo w peruwiańskiej odsłonie Pucharu Świata. Pierwsze walki padły łupem Polek. Cieślar pewnie wygrała 15:10 z Amerykanką Atarą Greenbaum, a Matuszak 15:11 rozprawiła się z Włoszką Michaelą Landi. Niestety w kolejnej fazie zmagań obie musiały uznać wyższość rywalek. Sosnowiczanka uległa 12:15 Koreance Sooyen Choi, zaś koninianka przegrała 8:15 z Ukrainką Oleną Kravatską.
Cieślar, Skonieczna i Kozaczuk w turnieju głównym zgodnie zakończyły zmagania na pierwszej walce. Nasz szablistka uległa Bułgarce Oldze Hramovej 11:15, Kozaczuk minimalnie przegrała z Koreanką Sooyen Choi, zaś Skonieczna zaledwie 13:15 z Ukrainką, Yuliią Bakastovą. Ostatecznie Z. Cieślar została sklasyfikowana na 36 pozycji, M. Kozaczuk na 42, a D. Skonieczna na 48 pozycji.
Wgrała Ukrainka, Olga Kharlan przed Węgierką Sugar Katinką Batai, a podium uzupełniły: Uzbeczka, Zaynab Dayibekova i Amerykanka, Elizabeth Tartakovsky.
Forma w kratkę
Szabliści tym razem spotkali się w stolicy Gruzji – Tbilisi. Z czwórki naszych reprezentantów trzech zameldowało się w turnieju głównym. Trenujący na co dzień w Orleanie, Krzysztof Kaczkowski wygrała 3 z 6 pojedynków w grupach, Szymon Hryciuk z AZS AWF Katowice triumfował 4 razy na 6 walk. Taki sam bilans zanotowali Olaf Stasiak z KKSz Konin i Piotr Szczepanik z UKS Victor Warszawa. Wszyscy nasi zawodnicy wywalczyli sobie dzięki temu prawo walki w preeliminacjach. Szansę na awans do turnieju głównego wykorzystali: Kaczkowski, który najpierw pokonał 15:9 Chińczyka, Yinghui Yan, a następnie 15:13 Włocha, Pietro Torre; Hryciuk, który pokonał najpierw 15:6 Japończyka, Reo Hiwatashi, a drugiej walce wygrał 15:13 z Koreańczykiem, Gusang Han; Stasiak wygrywając 15:9 z Niemcem, Ericem Seefeldem oraz 15:13 Amerykaninem, Andrew Doddo. Szczepanik był o krok od awansu do najlepszej 64 szablistów gdyż najpierw wygrał 15:5 z Hiszpanem, Oscarem Fernandezem Blanco, ale później uległ 12:15 Koreańczykowi, Sangwon Park.
W turnieju głównym szablistom wiodło się identycznie jak paniom w Limie. Wszyscy odpadli po porażce w pierwszej rundzie zmagań. Kaczkowski uległ 10:15 szóstemu w rankingu światowym Matyasowi Szabo z Niemiec, Hryciuk w identycznym stosunku przegrała z Włochem, Luigi Samele, zaś Stasiak 7:15 poległ z Koreańczykiem, Bongil Gu. Sosnowiczanin zakończył zmagania na 59 pozycji, Hryciuk na 55, Stasiak na 51, a Szczepanik na 71.
Najlepszym w Tbilisi okazał się Węgier, Aron Szilagyi przed Irańczykiem, Alim Pakdamanem, zaś na najniższym stopniu podium stanęli: Gruzin, Sandro Bazadze oraz Włoch, Luigi Samele.
Andrzej Kaim
Panie przed panami
Znacznie lepiej w turnieju drużynowym wypadły nasze szablistki niż męska reprezentacja. Dziewczyny w składzie z Zuzą Cieślar zakończyły zmagania na 12 miejscu w gronie 20 zespołów, zaś panowie z Krzysztofem Kaczkowski na 18 miejscu w stawce 22 drużyn.
Szabliści wykluczyli się z walki o wyższe miejsce przegrywając jedyną walkę z Turcją 44:45 mimo że przed ostatnią zmianą, na której walczył nasz zawodnik prowadzili 40:39. Zmagania wygrali Koreańczycy przed Węgrami, a brąz przypadł Amerykanom.
Z kolei szablistki zaczęły w 1/32 zmagań od imponującego zwycięstwa 45:12 nad Chile. W 1/16 na drodze naszej reprezentacji stanęły Ukrainki. Niestety 4 drużyna światowego rankingu okazała się zbyt wymagającymi rywalkami. Polki przegrały 34:45. Pierwsza walka naszej drużyn o miejsca 9-16 ułożyła się po naszej myśli i pokonaliśmy Chiny 45:35. Niestety kolejne starcie z przedstawicielkami azjatyckiego kontynentu tym razem z Japonkami nie należało do najlepszych. Polki przegrały wysoko 28:45, zaś w pojedynku o 11 miejsce musiały uznać wyższość Niemek, które losy meczu rozstrzygnęły na ostatniej zmian, by wygrać 45:43.
Turniej w Limie wygrały Francuzki przed Włoszkami, a najniższym stopniu podium stanęły Węgierki.
AK
Fot. Polski Związek Szermierczy
41-219 Sosnowiec
+48 505 803 773
zkssosnowiec@interia.pl
Poniedziałek: 17.30-18.30
Wtorek: 16.30-18.30
Środa: 18.3-20.30
Czwartek: 16.30-18.30
Piątek: 18.30-20.30
Strona www stworzona w kreatorze WebWave.