Sosnowiec – Kraków. I Puchar Kajtka
Emocje, brawa i łzy
Z workiem medali z I Pucharu Kajtka wróciła ekipa Zagłębiowskiego Klubu Szermierczego. Celowała w tym zwłaszcza żeńska część klubu, choć nie można zapominać o medalach zdobytych przez szablistów. Dla części zawodniczek i zawodników były to pierwszy turniej międzyklubowy więc oprócz starć z rywalami walczyli też z własnymi malutkimi demonami: stresem towarzyszącym debiutowi, a nawet zbyt żywiołowym dopingiem reszty ekipy, która potrafiła kompletnie zagłuszyć sędziego.
Szaleńczy doping
W turnieju szablistek U10 wystąpiły trzy nasze zawodniczki: „weteranki” Ala Dominik i Helenka Kaim oraz debiutantka Natasza Kocjan. Skończyło się na dwóch trzecich miejscach czołowych „paskud” ZKS panienek Kaim i Dominik i 9 miejscu Nataszy. Ala i Hela jak burza przeszły przez walki grupowe wygrywając wszystkie pojedynki i do walk ćwierćfinałowych przystępowały z nr 1 i 2. Natasza z kolei musiała stoczyć pojedynek z Leną Kwaśniewską z KS Cracovia 1906. Nasza debiutantka pokazał pazur i stoczyła wyrównaną walkę, niestety przegraną przez sosnowiczankę 7:8. Być może gdyby reszta ekipa odrobinę mniej żywiołowo dopingowała swoją koleżankę mogłaby usłyszeć komendy wydawane przez sędziego.
W ćwierćfinale Helka zmierzyła się z właśnie z Leną Kwaśniewską i pewnie awansowała do półfinału wygrywając 8:1.Także Ala bezproblemowo rozprawiła się 8:2 z Aliną Zabłocką z KS Cracovia 1906 i obydwie zameldowały się w półfinale zawodów. Tam po emocjonującej walce Helka musiała uznać wyższość Julii Duch z TMS Sosnowiec, z którą przegrała 6:8. Z kolei Ala nie umiała znaleźć recepty na Stefanię Mizak z Cracovii i uległa jej 0:8. Mimo niewątpliwego sukcesu obydwie nasze zawodniczki po przegranych walkach przez kilka minut nie potrafiły się uspokoić i wylały prawdziwe morze łez. Ostatecznie w tej kategorii zwyciężyła reprezentantka gospodarzy wygrywając finał z Duch 8:3.
Warszawiak poza zasięgiem
W kategorii U10 szablistów naszymi przedstawicielami byli: Olek Dominik i Patryk Wilk. W związku z niewielką ilością zawodników zgłoszonych do rywalizacji w tej kategorii wiekowych chłopcy dołączyli do rywalizacji grupowej dziewcząt, a później przystąpili do rywalizacji pucharowej. Rywalem Patryka był Mikołaj Kostarski z AZS AWF Warszawa, który w pełni wykorzystał swoje umiejętności i warunki fizyczne choć jednocześnie nie ustrzegł się błędów technicznych i po wygranej 8:3 awansował do finały. W drugiej parze walczył Olek z Ignacy Zabłocki z KS Cracovia 1906. Górą był nasz zawodnik, który wygrał 8:5. W finale Kostarski był nie do zatrzymania. Mimo walecznej postawy i rozmaitych kombinacji stosowanych przez sosnowiczanina warszawiak umiał znaleźć odpowiedzieć na każdą jego akcję i wygrał 8:1. Na pozostała radość ze srebra i brązu.
Zdecydowały szczegóły
W gronie szablistów startujących w kategorii U12 mieliśmy aż czwórkę zawodników. Mimo że żaden z nich nie stanął na podium ich występ pokazał, że nie brakuje im waleczności i umiejętności, ale tego dnia rywale byli odrobinę lepsi. Bruno Roślicki po ciekawej walce uległ w 1/16 zawodów 6:10 Maksymilianowi Kuli z KS Cracovia 1906. Równie ciekawą i zaciętą walkę na tym etapie zmagań stoczył Janek Hajduła, który ostatecznie uległ 7:10 Bartłomiejowi Sikorze z Cracovii. Podczas niedzielnych zawodów nie mieliśmy szczęścia do krakusów. Staś Kokot mimo że dwoił się i troił na planszy ostatecznie musiał uznać wyższość Stefana Zawrotnika z Cracovii, który wygrał 10:6 i wszedł do ćwierćfinału. W gronie ośmiu najlepszych zawodników mieliśmy więc jednego reprezentanta: Antka Goździaka, który prawo walki w ćwierćfinale zagwarantował sobie dobrym występem w rywalizacji grupowej. Niestety na jego drodze do strefy medalowej staną Tadeusz Mizak z Cracovii, który pokonał naszego szablistę 10:7. Ostatecznie w turnieju zwyciężył Aleksander Kostarski z AZS AWF Warszawa, który pokonał w finale 10:9 swojego klubowego kolegę Dominika Stokowskiego. Brązowe medale przypadły dwóm krakusom: Tadeuszowi Mizakowi i Hubertowi Chwedeczko. Antek Goździak z ZKS zakończył zmagania na piątym miejscu, a pozostała trójka uplasowała się na lokatach 9, 10 i 11.
Srebro i łzy Tośki
W gronie szablistek w kategorii U12 barw ZKS broniły Tośka Łysy i Natalka Maksym. Ich jedyną rywalką była Hanna Wolny z MOS Będzin, która ostatecznie zajęła pierwsze miejsce w rywalizacji. Nasze zawodniczki zmierzyły się ze sobą w półfinale zawodów i bezkonkurencyjnie lepsza okazała się Tośka wygrywając 10:2. Napisać że finał był epicki i zacięty to nic nie napisać. Obydwie finalistki pokazały, że szermierka to nie tylko ich pasja, ale i sport w którym mają zamiar odnosić w przyszłości sukcesy. Na planszy iskrzyło zarówno od emocji jak i efektownych akcji, a ostatecznie batalię zagłębiowskich szablistek wygrała Wolny pokonując Tośkę 10:8.
Zacięta walka Szymka
W gronie szablistów w kategorii U14 do ZKS do rywalizacji zgłosił dwóch zawodników: Jakuba Gawle i Szymona Pąk. Zwłaszcza Szymon pokazał nie tylko wolę walki, ale wysokie szermiercze umiejętności. Ostatecznie zakończył zmagania na piątym miejscu, a z medalu odarł go Przemysła Susek z Kolejarza Katowice, które w ćwierćfinale pokonał naszego szermierza 12:11. Inny zawodnik tego klubu zmierzył się w 1/16 turnieju z Jakubem, który mimo starań nie był mu w stanie zagrozić i uległ rywalowi 3:12. Ostatecznie nasi zawodnicy zajęli 5 i 11 miejsce, a na podium stanęli: Kajetan Dłubis z Kolejarza Katowice (złoto), Antoni Jochemczyk z Pałacu Młodzieży Katowice (srebro) oraz Michał Mielnik i Przemysła Susek (brąz, obaj Kolejarz Katowice).
Panny dominatorki
Na koniec prawdziwy powód do dumy i radości czyli występ naszych szablistek w kategorii U 14. Wygrała Zośka Wolska na którą żadna z rywalek nie miała patentu, a próbowały zarówno inne nasze szablistki jak też dziewczyny z pozostałych klubów. Warto wspomnieć, że spośród 11 (8 walk grupowych i 3 pucharowe) stoczonych walk nasza szablistka nie przegrała żadnej. Cała piątka naszych szablistek zameldowała się w komplecie w ćwierćfinale. O pechu mogą mówić Maja Wlazło i Ola Otok. Pierwszy w ćwierćfinale trafiła na pannę Wolską, a druga zmierzyła się z Marysią Wójcik, która ostatecznie zakończył zmagania na drugim miejscu. Zośka rozprawiła się z Mają 12:2, a Marysia wygrała z Olą 12:8. W półfinale zameldowała się jeszcze Emilka Lizak, która wygrała z Viktorią Spyrą z Kolejarza Katowice 12:4. Niestety w półfinale Emilka trafiła na Zośkę, której postawiła niezwykle trudne warunki. Ostatecznie jednak panna ZW. okazała się lepsza i po zwycięstwie 12:8 zameldowała się w finale. Jej rywalką okazała się Marysia Wójcik, która w półfinale gładko pokonała Alicję Polak z Kolejarza Katowice 12:5. W finale nasze dziewczyny stoczyły efektowną i zaciętą batalię, z której zwycięsko wyszła Zośka tryumfując 12:10. Ostatecznie ta kategoria przyniosła ZKS trzy medale, pamiątkowy puchar oraz 6 miejsce Oli i 8 Majki.
Andrzej Kaim
41-219 Sosnowiec
+48 505 803 773
zkssosnowiec@interia.pl
Poniedziałek: 17.30-18.30
Wtorek: 16.30-18.30
Środa: 18.3-20.30
Czwartek: 16.30-18.30
Piątek: 18.30-20.30
Strona www stworzona w kreatorze WebWave.